W odpowiedzi na zmieniającą się globalną dynamikę handlu, amerykański lider technologiczny Apple zainicjował znaczące manewry logistyczne dotyczące swojego łańcucha dostaw iPhone’ów. W obliczu nowych taryf wprowadzonych przez administrację prezydenta Donalda Trumpa, firma przeprowadziła znaczącą operację transportu lotniczego, przenosząc znaczne ilości iPhone’ów z indyjskich zakładów produkcyjnych do Stanów Zjednoczonych.
Strategiczne przesyłki z Indii
Źródła wskazują, że Apple zorganizował sześć dedykowanych lotów towarowych pod koniec marca, aby przetransportować około 600 ton iPhone’ów z Indii bezpośrednio na rynek amerykański. To proaktywne działanie miało na celu zapobieżenie i zmniejszenie wpływu finansowego zbliżających się amerykańskich ceł importowych. Aby przyspieszyć ten proces, Apple z powodzeniem wynegocjował przyspieszone procedury odprawy celnej na lotnisku w Chennai, ustanawiając „zielony korytarz”, który znacznie skrócił czas przetwarzania, co jest strategią logistyczną czasami stosowaną w jego chińskich operacjach.
Działanie to jest zgodne z szerszą strategią zwiększenia zapasów Apple w Stanach Zjednoczonych, a tym samym zabezpieczenia się przed wyższymi kosztami związanymi z taryfami na towary importowane zarówno z Indii, jak i Chin. Firma w znaczący sposób zwiększa swoje poleganie na indyjskich zakładach produkcyjnych w zakresie iPhone’ów przeznaczonych na rynek amerykański. Raporty sugerują, że eksport z Indii przekroczył w zeszłym roku 17 miliardów dolarów, a potencjał indyjskiej produkcji pozwala na zaspokojenie dużej części, a może nawet połowy, amerykańskiego popytu na iPhone’y.
Poruszanie się w napięciach handlowych
Te zmiany zachodzą w złożonym środowisku handlowym, szczególnie w odniesieniu do długoletniej bazy produkcyjnej Apple w Chinach. Trwający spór handlowy między USA a Chinami spowodował eskalację ceł. Administracja Trumpa nałożyła znaczące cła na chiński import, sięgające 145% na niektóre towary. W odpowiedzi Chiny ogłosiły zmiany w swoich taryfach na produkty amerykańskie, podnosząc je do poziomów między 84% a 125%. Więcej o tym przeczytasz tutaj.
Indie, choć stają się kluczowym alternatywnym miejscem produkcji, również spotkały się z amerykańskimi taryfami. Chociaż początkowo stawki były wyższe, towary indyjskie podlegają obecnie 10% cłu przy wjeździe do USA po czasowym zawieszeniu wyższych ceł wzajemnych.
Wyzwania związane ze zmianą produkcji
Duże poleganie na Chinach w produkcji iPhone’ów i innych popularnych produktów technologicznych budzi obawy o potencjalne podwyżki cen dla konsumentów z powodu tych ceł handlowych. Apple historycznie koncentrował produkcję iPhone’ów w Chinach od początku istnienia produktu.
Eksperci branżowi ostrzegają, że oddzielenie głęboko zintegrowanego łańcucha dostaw Apple od Chin jest zadaniem monumentalnym. Taka zmiana prawdopodobnie potrwa kilka lat i pociągnie za sobą miliardy dolarów kosztów. Dan Ives, analityk z Wedbush Securities, opisał ideę produkcji iPhone’ów w USA jako w dużej mierze „nierealną”, szacując, że może to spowodować wzrost ceny urządzenia sprzedawanego obecnie za 1000 dolarów do ponad 3000 dolarów. Sugeruje, że taka krajowa zmiana produkcji może nie być wykonalna przed 2028 rokiem, co pogarsza niepewność szybko zmieniających się polityk handlowych. Sprawdź analizę wpływu polityki handlowej USA.
Apple zachowuje publiczne milczenie w sprawie swoich konkretnych strategii zarządzania wpływem ceł prezydenta Trumpa na chińskie towary. Jednak dalsze szczegóły mogą pojawić się podczas zbliżającej się konferencji wynikowej firmy za kwartał, która odbędzie się 1 maja, kiedy to oczekuje się, że dyrektor generalny Tim Cook odpowie na pytania analityków. Rynek zareagował już na niepewność handlową, a akcje Apple odnotowały 15% spadek od czasu ogłoszenia podwyżek ceł na początku kwietnia, co uszczupliło jego kapitalizację rynkową o około 500 miliardów dolarów. O reakcji rynków na taryfy USA przeczytasz tutaj. Możesz również sprawdzić, jak wpływają nowe cła Trumpa na rynki finansowe.

Dariusz to specjalista dziennikarstwa finansowego z wieloletnim stażem w mediach. Jego analityczne spojrzenie na świat gospodarki oraz dogłębna obserwacja trendów w sektorze cyfrowych walut przekładają się na precyzyjne relacje, które trafiają do czytelników bizmix.pl.