Cła Trumpa a EBC: Jak taryfy USA mogą przyspieszyć cięcia stóp w strefie euro

Photo of author

By Dariusz

Niedawne wprowadzenie znaczących nowych ceł przez administrację prezydenta USA Donalda Trumpa początkowo wywołało powszechne obawy o odnowienie presji inflacyjnych na świecie. Jednak wśród ekonomistów i bankierów centralnych zaczyna zyskiwać na znaczeniu kontrastująca perspektywa, sugerująca, że te środki handlowe mogą paradoksalnie ochłodzić inflację, szczególnie w strefie euro, potencjalnie przyspieszając łagodzenie polityki pieniężnej przez Europejski Bank Centralny (EBC).

EBC sygnalizuje zmianę polityki w obliczu obaw związanych z cłami

Europejski Bank Centralny pokazał już zmianę w swoim podejściu. Po jednogłośnej decyzji z początku tego miesiąca o obniżeniu stopy depozytowej o 25 punktów bazowych do 2,25%, pojawiły się sygnały, że rozważano bardziej znaczącą obniżkę o 50 punktów bazowych. Prezes EBC Christine Lagarde przyznała wpływ ogłoszenia przez USA ceł, wskazując na rosnącą koncentrację na ryzykach spadkowych dla wzrostu gospodarczego.

Lagarde zauważyła wymierne efekty obserwowane w wskaźnikach ekonomicznych, stwierdzając: „Widzimy wpływ ceł na wskaźniki PMI, na zamiary zakupowe, zamiary zatrudnienia”. Dodała również, że cła są potencjalnie „bardziej dezinflacyjne niż inflacyjne”. Ta perspektywa jest zgodna z oczekiwaniami, że EBC może skorygować swoje prognozy wzrostu w dół w nadchodzącej czerwcowej ocenie.

Mechanizmy napędzające dezinflację

Na przewidywane ochłodzenie presji cenowych w Europie wpływa kilka czynników:

  • Spadające ceny surowców: Od czasu ogłoszenia ceł rynki energii odnotowały znaczące spadki. Ceny ropy naftowej znacząco spadły, podobnie jak europejskie benchmarki gazu ziemnego. Odzwierciedla to rynkowe przewidywania wolniejszej globalnej aktywności gospodarczej wynikającej z potencjalnych ograniczeń handlowych i spadku zaufania przedsiębiorców.
  • Silniejsze euro: Aprecjacja euro w stosunku do dolara amerykańskiego pomaga ograniczyć inflację importowaną, czyniąc towary wyceniane w dolarach tańszymi dla kupujących ze strefy euro.
  • Przekierowanie przepływów handlowych: Kluczowym czynnikiem jest oczekiwane przekierowanie globalnych towarów. Ekonomiści, tacy jak Giovanni Pierdomenico z Goldman Sachs, przewidują, że cła amerykańskie mogą wygenerować około 300 miliardów dolarów (280 miliardów euro) nadwyżki podaży globalnej. W miarę słabnięcia popytu w USA, część tej nadwyżki, zwłaszcza z Chin, ma wpłynąć na rynek europejski. Historyczne wzorce sugerują, że około 15% takiej nadwyżki podaży może trafić do strefy euro, potencjalnie zwiększając podaż towarów o 1,5–2%. Szacuje się, że ten napływ wywrze presję spadkową na ceny towarów bazowych o około -1,5%, co przekłada się na -0,5% wpływu na bazowy zharmonizowany wskaźnik cen konsumpcyjnych (HICP). Prezes Lagarde potwierdziła to, zauważając potencjalną nadwyżkę mocy produkcyjnych Chin i potrzebę „przekierowania eksportu gdzie indziej, być może do Europy”, co obniżyłoby ceny.

Antycypacja rynkowa i prognozy gospodarcze

Rynki finansowe w coraz większym stopniu wyceniają dalsze obniżki stóp procentowych przez EBC przed końcem roku. Na przykład Bank of America prognozuje obecnie, że stopa depozytowa może spaść do 1,25% do grudnia, powołując się na oczekiwania niższych wzrostu i inflacji, które napędzają spadki stóp. Bank skorygował swoje prognozy PKB dla strefy euro w dół do 0,8% na rok 2025 i 1,0% na rok 2026, przypisując korektę niepewności związanej z cłami, silniejszemu euro i słabemu popytowi globalnemu.

Szczególnie narażona wydaje się zorientowana na eksport gospodarka Niemiec, z prognozami sugerującymi potencjalne skurczenie się o 0,1% w 2025 roku. Prognozy wzrostu dla Francji i Włoch również zostały złagodzone.

Presja płacowa słabnie

Do dezinflacyjnych perspektyw dodaje się spowolnienie wzrostu płac. Bill Diviney z ABN Amro podkreślił, że wskaźnik płac Indeed spadł w pierwszym kwartale do 2,7%, co jest jego najniższym poziomem od początku pandemii. „Siły dezinflacyjne oznaczają, że EBC prawdopodobnie dalej obniży stopy do 1,5% do września” – stwierdził, powołując się na siłę euro, zaostrzenie warunków finansowych i niższe koszty energii jako czynniki wspierające dalsze łagodzenie. Rośnie przekonanie, że inflacja może znaleźć się poniżej celu EBC wynoszącego 2% do końca roku.

Choć EBC koncentruje się na warunkach gospodarczych w Europie, możliwość spowolnienia gospodarczego w USA pozostaje znaczącym ryzykiem. Badania przeprowadzone przez Goldman Sachs sugerują, że historycznie większość europejskich gospodarek wchodziła w recesję w ciągu dziewięciu miesięcy od skurczenia się gospodarki USA. Choć pełny wpływ polityki handlowej prezydenta Trumpa jeszcze się nie ujawnił, początkowe reakcje rynku i korekty polityki wskazują na dominujący trend dezinflacyjny. To środowisko spadających cen surowców, stłumionego popytu i zmieniających się globalnych łańcuchów dostaw może zmusić EBC do bardziej dynamicznego cyklu łagodzenia polityki pieniężnej w nadchodzących miesiącach.

Udostępnij: