Pomimo trwających rozmów handlowych i zmian w zatrudnieniu federalnym za administracji prezydenta Donalda Trumpa, amerykański rynek pracy wykazał się w zeszłym miesiącu nieoczekiwaną siłą. Tworzenie miejsc pracy znacznie przewyższyło prognozy, sygnalizując utrzymującą się, zasadniczą siłę amerykańskiej gospodarki.
Pracodawcy dodali solidne 228 000 miejsc pracy w ostatnim okresie sprawozdawczym, co stanowi wyraźny kontrast w stosunku do 117 000 dodanych w lutym i znacznie powyżej prognoz ekonomistów, które wynosiły 130 000. Jednak ta pozytywna wiadomość została nieco stonowana przez korekty w dół w wysokości 48 000 dla list płac w styczniu i lutym. Krajowa stopa bezrobocia odnotowała niewielki wzrost, ustalając się na poziomie 4,2%.
Wynagrodzenia pracowników odnotowały umiarkowane wzrosty, przy czym średnie godzinowe zarobki wzrosły o 0,3% w porównaniu z poprzednim miesiącem, zgodnie z oczekiwaniami. W ujęciu rocznym płaca godzinowa wzrosła o 3,8%. Chociaż jest to nieco poniżej przewidywanych 4%, liczba ta zbliża się do poziomów uważanych za zgodne z celami inflacyjnymi Rezerwy Federalnej. Kluczowe sektory napędzające wzrost to opieka zdrowotna, która dodała prawie 54 000 stanowisk, oraz restauracje i bary, które przyczyniły się do powstania prawie 30 000 miejsc pracy, co sugeruje odbicie po wcześniejszych skutkach zimowej pogody. Z kolei rząd federalny zlikwidował 4000 miejsc pracy, co potencjalnie odzwierciedla wczesne skutki administracyjnych korekt siły roboczej.
Potencjalne problemy gospodarcze wynikające z polityki
Obserwatorzy gospodarczy pozostają czujni na potencjalne zakłócenia wynikające z polityki administracji Trumpa. Wprowadzenie znaczących podatków importowych, określanych przez administrację jako cła „Dnia Wyzwolenia”, niesie ze sobą ryzyko wzrostu cen konsumpcyjnych i potencjalnie prowokowania działań odwetowych ze strony międzynarodowych partnerów handlowych.
Ponadto skupienie się administracji na deportacji nieudokumentowanych imigrantów wprowadza niepewność. Pracownicy ci odegrali rolę w łagodzeniu niedoborów siły roboczej w ostatnich latach. Ich usunięcie z rynku pracy może zmusić firmy do ograniczenia działalności lub znacznego podniesienia płac, aby przyciągnąć krajowych pracowników, co potencjalnie napędza presję inflacyjną.
Normalizacja rynku pracy
Ostatnie tempo zatrudniania, choć silne jak na ten miesiąc, odzwierciedla trend spowolnienia w porównaniu z wyjątkowo szybkim wzrostem liczby miejsc pracy obserwowanym w latach 2021–2023. Miesięczny przyrost miejsc pracy wyniósł średnio 168 000 w zeszłym roku i 216 000 w 2023 roku, co stanowi znaczny spadek w porównaniu z latami szczytowymi po początkowym ożywieniu po pandemii. Seema Shah, główna strateg globalna w Principal Asset Management, skomentowała reakcję rynku: „Wszyscy wiedzą, że nadchodzi słabość gospodarcza, ale przynajmniej możemy być pewni, że rynek pracy był silny, wchodząc w ten szok wywołany polityką, a zatem spowolnienie nie powinno być zbyt gwałtowne”.
Odporność gospodarki była godna uwagi, szczególnie biorąc pod uwagę agresywne podwyżki stóp procentowych przez Rezerwę Federalną w latach 2022 i 2023, mające na celu ograniczenie inflacji. Wielu ekonomistów przewidywało, że te wyższe koszty kredytu spowodują recesję, ale utrzymujące się wydatki konsumenckie i zatrudnienie zapobiegły temu skutkowi. Chociaż inflacja spadła na tyle, że Fed mógł w zeszłym roku wprowadzić trzy obniżki stóp, ostatnia stagnacja w postępach w walce z podwyżkami cen skłoniła bank centralny do wstrzymania dalszych obniżek na razie.
Utrzymujące się obawy o recesję
Pomimo pozytywnego raportu o zatrudnieniu, obawy o przyszły stan gospodarki utrzymują się. Ostatnie dane dotyczące nastrojów konsumenckich wskazały na rosnące oczekiwania wzrostu bezrobocia w ciągu najbliższego roku. Ekonomiści również wyrażają ostrożność. Ershang Liang z PNC Economics zauważył w czwartek, że chociaż gospodarka dobrze rozpoczęła drugi kwartał, „trwająca wojna handlowa dramatycznie zwiększyła ryzyko recesji w najbliższym czasie”.
Podobnie ostrożne stanowisko zajął Thomas Simons, główny ekonomista w Jefferies, który zasugerował, że dane z marca mogą w przyszłości ulec korektom w dół ze względu na czynniki sezonowe. „Po tym, jak zobaczymy więcej danych i ostatecznie szereg korekt, ten okres na rynku pracy prawdopodobnie będzie wyglądał znacznie gorzej niż teraz” – napisał.

Katarzyna to dynamiczna reporterka, której pasją jest przekazywanie najświeższych wiadomości ze świata biznesu i finansów. Pracując dla bizmix.pl, współpracuje z ekspertami rynkowymi, by prezentować obiektywne i aktualne informacje bez sugerowania konkretnych decyzji inwestycyjnych.