Napięcia w handlu USA-UE: Cła na farmaceutyki i motoryzację zagrażają gospodarce Europy

Photo of author

By Katarzyna

Delikatna równowaga w transatlantyckich stosunkach handlowych jest coraz bardziej napięta, ponieważ Stany Zjednoczone sygnalizują potencjalną eskalację polityki taryfowej, celującej w kluczowe europejskie sektory gospodarcze. Chociaż cła na produkty motoryzacyjne już wpłynęły na europejski eksport, niedawne dyskusje dotyczące znaczących opłat na produkty farmaceutyczne stanowią poważne zagrożenie, stawiając gospodarki takie jak Niemcy i Irlandia na czele potencjalnych zakłóceń gospodarczych. Niepewność wokół tych negocjacji handlowych skłoniła europejskich analityków do oceny potencjalnych konsekwencji makroekonomicznych, z implikacjami dla wzrostu PKB, inwestycji i zatrudnienia na całym kontynencie.

  • Stany Zjednoczone sygnalizują potencjalną eskalację taryf, szczególnie w sektorach motoryzacyjnym i farmaceutycznym.
  • Dyskutowane są taryfy na produkty farmaceutyczne sięgające 200%, co stanowi poważne zagrożenie dla Irlandii, Danii i Belgii.
  • Cła w wysokości 25% na import samochodów i części już wpłynęły na europejski sektor motoryzacyjny, zwłaszcza w Niemczech.
  • Bruegel szacuje potencjalne zmniejszenie PKB Unii Europejskiej o około 0,3% w wyniku taryf.
  • USA pozostaje największym partnerem UE pod względem eksportu towarów, odpowiadając za 20,6% całego eksportu poza blok.
  • Wysokie projekcje taryf na farmaceutyki są interpretowane jako strategiczny nacisk na firmy w celu zwiększenia produkcji w USA.

Oceny ekonomiczne podkreślają znaczący, choć potencjalnie możliwy do opanowania, wpływ na gospodarkę Unii Europejskiej. Brukselski think tank Bruegel szacuje możliwe zmniejszenie PKB UE o około 0,3%, w zależności od wyniku trwających negocjacji. Dzieje się to w sytuacji, gdy Stany Zjednoczone pozostają największym partnerem UE pod względem eksportu towarów, odpowiadając za 20,6% całego eksportu towarów UE poza blokiem w 2024 roku. Farmaceutyki stanowią znaczące 15% tego eksportu do USA, tuż za nimi plasuje się sektor motoryzacyjny.

Sektor motoryzacyjny pod ciągłą presją

Sektor motoryzacyjny już doświadczył bezpośredniego wpływu amerykańskiej polityki handlowej, z 25% cłem na import samochodów i części samochodowych wprowadzonym w kwietniu. Niemcy, z ich silnym sektorem pojazdów silnikowych, zostały natychmiast uznane za kraj UE, który najbardziej ucierpi z powodu tych środków. Blisko jedna czwarta (22,7%) całkowitego eksportu Niemiec trafia do USA, co czyni ich gospodarkę szczególnie wrażliwą na takie cła. Analitycy Moody’s Ratings prognozowali spadek wzrostu PKB Niemiec w kolejnych kwartałach z powodu tych taryf, podczas gdy Bruegel szacuje długoterminowy negatywny wpływ na poziomie około 0,4% PKB dla Niemiec do 2025 roku, z potencjalnym średnim efektem 0,25% PKB dla Francji.

Taryfy farmaceutyczne: Nowy front

Uwaga przenosi się teraz na sektor farmaceutyczny, gdzie Prezydent Donald Trump publicznie dyskutował propozycje taryf sięgających nawet 200%. Takie środki mogłyby nieproporcjonalnie dotknąć kilka mniejszych europejskich gospodarek silnie uzależnionych od eksportu farmaceutyków. Szczególnie narażone są Irlandia, Dania i Belgia. Główny strateg BCA Research, Mathieu Savary, podkreśla ekstremalną ekspozycję Irlandii, zauważając, że eksport do USA stanowi 18% PKB Irlandii, a sam eksport farmaceutyków odpowiada za prawie 55% irlandzkiego eksportu. Bruegel prognozuje, że skumulowana realna strata PKB Irlandii może osiągnąć 3% do 2028 roku, wskazując również ten kraj jako najbardziej narażony pod względem wpływu na zatrudnienie.

Oparty na badaniach naukowych przemysł farmaceutyczny jest kamieniem węgielnym europejskiej gospodarki, przyczyniając się do 311 miliardów euro wartości dodanej brutto (GVA) i wspierając 2,3 miliona bezpośrednich i pośrednich miejsc pracy w 2022 roku, według PWC. Rynek amerykański jest kluczowy, reprezentując 49,1% globalnej sprzedaży farmaceutyków w 2021 roku, w porównaniu do 23,4% w Europie. Ponad jedna trzecia całego eksportu farmaceutyków z UE jest kierowana do Stanów Zjednoczonych, co podkreśla potencjalną dotkliwość wszelkich taryf nałożonych na ten sektor.

Strategiczne intencje za wysokimi prognozami taryf

Pomimo wspomnianych wysokich stawek taryfowych, eksperci w dużej mierze uważają, że 200% cło na produkty farmaceutyczne jest mało prawdopodobne do pełnego wdrożenia. Mathieu Savary z BCA Research sugeruje, że taki ruch drastycznie zwiększyłby koszty opieki zdrowotnej dla amerykańskich konsumentów, co jest kwestią politycznie wrażliwą. Zamiast tego, interpretuje on te oświadczenia jako strategiczny manewr mający na celu wywarcie presji na zagraniczne firmy farmaceutyczne, aby obniżyły ceny lub rozszerzyły swoje zakłady produkcyjne w Stanach Zjednoczonych. Dan Coatsworth, analityk inwestycyjny w AJ Bell, zgadza się z tym, stwierdzając, że presja spoczywa teraz na firmach farmaceutycznych, aby zwiększyły produkcję w USA, aby bezpośrednio obsługiwać amerykańskich klientów. Sygnalizuje to potencjalne przesunięcie w kierunku przenoszenia produkcji do kraju (onshoring) lub w jego pobliże (nearshoring), zamiast po prostu akceptować wyższe koszty importu.

Ogólnie rzecz biorąc, choć bezpośredni cios makroekonomiczny dla gospodarki UE może być możliwy do opanowania, długoterminowa niepewność generowana przez te zagrożenia taryfowe może zniechęcać do inwestycji i prowadzić do utraty miejsc pracy w całym 27-państwowym bloku. Rory Fennessy, starszy ekonomista w Oxford Economics, ostrzegał, że same taryfy mogą obniżyć całkowity wolumen handlu UE o około 8% w ciągu najbliższych pięciu lat. Poza Niemcami i Irlandią, kraje takie jak Włochy, Francja i Holandia również stoją w obliczu znacznych zagrożeń gospodarczych ze względu na wysoką wartość ich eksportu towarów do USA. Szerszy wpływ rozciąga się nawet na kraje o ograniczonej bezpośredniej ekspozycji, ponieważ osłabienie globalnego handlu i niepewność rozprzestrzeniają się przez powiązane łańcuchy dostaw, szczególnie te zintegrowane z większymi gospodarkami, takimi jak sieć przemysłowa Niemiec.

Udostępnij: