Tarify uderzają w motoryzację: straty 30 mld USD, ostrzega Moody’s

Photo of author

By Kamil

Znaczące obciążenie finansowe grozi globalnemu sektorowi motoryzacyjnemu, a analitycy prognozują znaczną erozję zysków z powodu rosnących ceł handlowych. Moody’s Ratings wydało ostrzeżenie, szacując, że międzynarodowi producenci samochodów mogą odnotować skumulowaną stratę w wysokości około 30 miliardów dolarów w zyskach operacyjnych w nadchodzącym roku. Prognoza ta wynika z utrzymującej się niepewności związanej z umowami handlowymi i bezpośredniego wpływu ceł importowych na koszty produkcji oraz strategie cenowe dla konsumentów.

Prognozowany spadek rentowności, szacowany na 100 do 150 punktów bazowych, podkreśla złożone wyzwania stojące przed producentami samochodów, którzy poruszają się w krajobrazie zmieniających się polityk handlowych. Negocjacje dotyczące kluczowych bloków handlowych, w tym umowy między Stanami Zjednoczonymi, Meksykiem i Kanadą (USMCA) oraz dwustronne rozmowy z Koreą Południową, pozostają nierozstrzygnięte. Te impasy tworzą efekt domina niepewności, wpływając na zdolność producentów do prognozowania przyszłych wydatków, optymalizacji harmonogramów produkcji i skutecznego zarządzania ograniczeniami eksportowymi. Chociaż istniejące porozumienia handlowe z Unią Europejską i Japonią zapewniają pewien stopień stabilności, ich zakres jest ograniczony w łagodzeniu szerszego wpływu gospodarczego.

W odpowiedzi na te narastające naciski, firmy motoryzacyjne wdrażają podwójne podejście polegające na redukcji kosztów i dostosowaniu cen. Strategia ta często obejmuje uproszczenie wyposażenia pojazdów i podniesienie cen, co są środkami stosunkowo łatwymi do wdrożenia w nieprzewidywalnym środowisku. Jednak te taktyki nakładają bezpośrednie obciążenie na konsumentów, którzy mogą ponosić wyższe koszty zakupu pojazdów z mniejszą liczbą udogodnień. Konsekwencje finansowe tych taryf już się ujawniły, a dane z drugiego kwartału wskazują na wpływ w wysokości 11,7 miliarda dolarów na głównych globalnych producentów samochodów.

Poza natychmiastowym cięciem kosztów, producenci podejmują bardziej znaczące zmiany strategiczne. Firmy takie jak General Motors (GM), Hyundai, Kia i Volvo znacząco inwestują w lokalizację produkcji i rekonfigurację swoich zakładów produkcyjnych. GM, na przykład, ogłosił plany inwestycji w wysokości 4 miliardów dolarów w celu zwiększenia mocy produkcyjnych w USA i wprowadzenia nowych krajowych modeli pojazdów. Chociaż te zmiany strukturalne mają na celu zminimalizowanie przyszłego narażenia na cła, wymagają znacznych inwestycji początkowych, przekierowując kapitał, który w innym razie mógłby zostać przeznaczony na badania i rozwój lub rozwój inicjatyw związanych z pojazdami elektrycznymi.

Konsekwencje tych polityk handlowych wykraczają poza bezpośrednie cła importowe. Nawet firmy posiadające znaczące krajowe operacje produkcyjne, takie jak Tesla, doświadczają wzrostu kosztów z powodu ceł na importowane komponenty, takie jak baterie. Trend ten podkreśla wzajemne powiązania globalnych łańcuchów dostaw, gdzie spory handlowe mogą powodować powszechne zakłócenia gospodarcze. W miarę pojawiania się większej jasności w sprawie przyszłych poziomów ceł, oczekuje się, że producenci samochodów będą nadal udoskonalać swoje długoterminowe strategie, które mogą obejmować dalsze dostosowania łańcuchów dostaw i baz produkcyjnych w celu adaptacji do ewoluującego krajobrazu handlowego.

Udostępnij: