Znacząca proponowana zmiana w programie wizowym H-1B, mająca na celu nałożenie rocznej opłaty w wysokości 100 000 USD za wizę na firmy, ma przekształcić krajobraz dla przedsiębiorstw polegających na międzynarodowej wiedzy specjalistycznej. Ta inicjatywa, będąca częścią szerszej zmiany polityki imigracyjnej, sugeruje strategiczne przekierowanie w stronę rozwijania krajowych pul talentów zamiast dalszego polegania na zagranicznych profesjonalistach. Potencjalne konsekwencje wykraczają poza budżety poszczególnych firm, budząc obawy o szerszy wpływ na innowacyjność i konkurencyjność gospodarczą w kluczowych sektorach.
Program wizowy H-1B, będący podstawą dla wielu firm technologicznych, ułatwia wjazd wykwalifikowanym pracownikom do specjalistycznych dziedzin. Rocznie przydziela 65 000 wiz dla osób w tych zawodach, z dodatkowymi 20 000 zarezerwowanymi dla osób posiadających stopnie naukowe. Obecna struktura opłat, która wynosi kilka tysięcy dolarów, jest drastycznie przewyższona przez proponowaną roczną opłatę w wysokości 100 000 USD. Ta eskalacja stanowi znaczące obciążenie finansowe, szczególnie dla powstających startupów i średnich przedsiębiorstw, które już teraz borykają się z intensywną konkurencją o talenty ze strony ugruntowanych gigantów branżowych, takich jak Amazon, Microsoft i Meta.
Sektor technologiczny w szczególności był głównym beneficjentem programu H-1B. Dane z 2024 roku wskazują na znaczną koncentrację zatwierdzonych wiz pochodzących z Indii, stanowiących 71% całości, a następnie Chin z 11,7%. Duże korporacje technologiczne historycznie szeroko korzystały z tych wiz. Na przykład Amazon otrzymał ponad 10 000 wiz H-1B w pierwszej połowie 2025 roku, podczas gdy Microsoft i Meta uzyskały po ponad 5 000 w tym samym okresie. To poleganie podkreśla kluczową rolę programu w utrzymaniu siły roboczej i napędzaniu postępu technologicznego w tych organizacjach.
Konsekwencje gospodarcze i rynkowe
Znaczący wzrost kosztów wiz H-1B wywołał znaczne obawy dotyczące jego potencjału do hamowania innowacji. Wybitne postacie z branży technologicznej wcześniej opowiadały się za wartością programu w przyciąganiu najlepszych światowych talentów. Przedstawiciele funduszy venture capital również wyrazili obawy, ostrzegając, że zniechęcanie do międzynarodowej wiedzy specjalistycznej może utrudnić wzrost gospodarczy. Obawy te znalazły odzwierciedlenie na rynkach finansowych, czego dowodem jest wyniki giełdowe firm w dużej mierze polegających na zagranicznych talentach. Akcje Cognizant, Infosys i Wipro odnotowały spadki w przedziale od 2% do 5% po ogłoszeniu.
Ta korekta polityki stanowi pogłębienie ograniczeń imigracyjnych, opierając się na istniejących środkach, takich jak ograniczenia podróży i programy pilotażowe obejmujące gwarancje finansowe dla turystów i przedsiębiorców. Ostateczny wpływ tej propozycji zależy od jej legalnego wdrożenia. Eksperci podnieśli pytania dotyczące uprawnień władzy wykonawczej do ustalania tak znaczących opłat bez zgody Kongresu. Niemniej jednak, natychmiastową konsekwencją jest okres znacznej niepewności zarówno dla branży technologicznej, jak i dla szerszego rynku, ponieważ przygotowują się oni na potencjalne zmiany w strategiach pozyskiwania talentów i ich kosztach.